27.02.2005 :: 21:34
i koniec ferii ... stracilam czas na jakies debilne zauroczenie tylko po to zeby od razu spasc na ziemie. coz. kiepska sytuacja. kiepski facet. kiepskie ferie ? byla fajna impreza, fajna zabawa, powrot do pasji. znow rysuje. teraz juz pod innym katem i jest fajnie. moze nawet kiedys cos tu umieszcze. jakos dalej nie moge sie przyzwyczaic do tego miejsca. no ale nic. zrobilam remont w pokoju. jest troche lepiej ale trzeba jeszcze przemalowac to i owo. ale to pewnie dopiero w wakacje. no wlasnie. w koncu juz zostaly 4 miechy i z dennego wyjazdu robi sie ciekawa impreza. 2 tyg z I. i bedzie grejt. rodzina moze przeszkadzac, ale co tam. poza tym w nocy i tak pokoj bedzie tylko nasz poza tym? nie chce wracac do szkoly. jutro chyba dostane trzy banie. i w koncu chyba nie zdam z fizyki. olac. jakby ktos byl z w-cha to nie radze isc do II LO. denna szkola. potrafi czlowieka udupic. no chyba ze jest sie wybitnie uzdolnionym dzieckiem .ja nie jestem. i sie mecze ;P dosc farmazonow.